Tewjego Bielskiego – prawdziwa histora

Źródło: Rzeczpospolita: Bohater w cieniu zbrodni
16.06.2007

Tewje Bielski, film „Opór”, „Defiance”, Edward Zwick, Daniel Craig

W Hollywood powstaje superprodukcja o przygodach żydowskiego partyzanta Tewjego Bielskiego. Zagra go odtwórca roli Jamesa Bonda Daniel Craig. Z filmu widzowie nie dowiedzą się jednak, że oddział Bielskiego oprócz tego, że uratował wielu Żydów, jest współodpowiedzialny za śmierć ponad stu Polaków

Tewje Bielski i jego partyzanci
Partyzanci z oddziału braci Bielskich
CANAL+/CYFRA

Tuwia Bielski
Tewje (Tuwia) Bielski

– Była 4.30, może 5 w nocy. Obudził mnie potężny huk. Długa seria z karabinu maszynowego poszła po chałupie. Kule przebiły na wylot belki i przeleciały nad naszymi łóżkami. Pocisk utkwił w ścianie, kilka centymetrów nad moją głową. Usłyszałem wrzaski – opowiada Wacław Nowicki. 8 maja 1943 roku miał 18 lat. – Zabarykadowaliśmy się w domu, ale napastnicy pobiegli dalej, w stronę centrum Naliboków. To nas uratowało.

Wkrótce Nowiccy, którzy mieszkali na obrzeżach miasteczka, zobaczyli przez okno pierwsze płomienie. Z pobliża dobiegała gęsta kanonada. Do pogrążonych we śnie Naliboków wdarli się sowieccy partyzanci. Około 120 – 150 uzbrojonych ludzi.

– Szli przed siebie, wpadali do chałup. Każdego, kogo napotkali na swojej drodze, zabijali z zimną krwią. Dla nikogo nie było litości – opowiada inny świadek wydarzeń, obecnie 83-letni Wacław Chilicki.

Bolesław Chmara miał wówczas 15 lat: – Wywołali mojego starszego o trzy lata brata na ganek. Wyszedł. Wśród nich była kobieta. Podniosła karabin i trafiła go prosto w pierś. To była rozrywająca kula dum-dum. Wyrwało mu całe ramię. Ona wzruszyła ramionami, odwróciła się na pięcie i poszli dalej. Zrabowali, co się dało, a chałupę puścili z dymem.

Zamordowano wówczas 128 albo 129 osób, głównie mężczyzn i wyrostków. Ale również 10-letnie dziecko i kilka kobiet. Jedna z nich zginęła, broniąc trzech synów. W kilku przypadkach zabito po siedmiu, ośmiu członków jednej rodziny. Część ludzi zginęła w łóżkach, część wyprowadzono na podwórza i rozstrzelano po kilkunastu, w zbiorowych egzekucjach. Od pocisków zapalających zajęło się kilka chałup. Spalono kościelną wieżę, pocztę, remizę. Zrabowano dużą ilość jedzenia, koni, bydła.

– To, co zobaczyliśmy, gdy odeszli partyzanci, przechodziło ludzkie pojęcie. Wypalone budynki. Stosy trupów. Głównie rany postrzałowe, porozbijane głowy, wytrzeszczone w przerażeniu, martwe oczy. Wśród zabitych dojrzałem szkolnego kolegę… – opowiada Wacław Nowicki. – Dla młodego chłopaka, jakim wówczas byłem, to był prawdziwy szok. Nie zapomnę tego widoku do końca życia.

Mieszkańcy Naliboków, którzy przeżyli, nie mają wątpliwości, że w sowieckim oddziale, który dokonał masakry, duża część partyzantów pochodziła z działającego w sąsiedniej Puszczy Nalibockiej żydowskiego oddziału Tewjego Bielskiego. – To Żydzi, którzy przed wojną mieszkali wśród nas, brylowali wśród napastników. Doskonale wiedzieli, kto, gdzie mieszka, kto jest kim – wspomina Nowicki.

Jerozolima na bagnach

Reżyserem filmu, który ma nosić nazwę „Defiance” („Opór”), jest znany amerykański twórca kina akcji Edward Zwick („Stan oblężenia”, „Ostatni samuraj”, „Krwawy diament”). Tewjego Bielskiego zagra, obecny odtwórca roli agenta 007, Daniel Craig. Film, który będzie kręcony w Europie Wschodniej i Kanadzie, ma kosztować około 50 mln dolarów. Powinien być ukończony za blisko rok.

O planach Zwicka poinformowała niedawno w entuzjastycznym artykule zatytułowanym „Bond zagra w filmie o polskich partyzantach” „Gazeta Wyborcza”. Na portalu dziennika przeprowadzono nawet ankietę pod hasłem „Czy Daniel Craig jest odpowiedni do roli polskiego bohatera?”.

W firmie Grosvenor Park Productions, która finansuje kręcenie filmu, nikt nie wie o Nalibokach.

– Coś takiego. Pierwsze słyszę. Scenariusz jest jednak sprawą Edwarda Zwicka i jego firmy Bedford Falls Company z Santa Monica. Proszę porozmawiać z nimi – mówi Jonathan McFadden z Grosvenor Park.

Edward Zwick nie chciał jednak rozmawiać. Nie odpowiedział również na przesłanego mu e-maila.

Z informacji przekazanych przez producentów prasie można sobie wyobrazić, w jaki sposób przedstawiona zostanie historia Tewjego Bielskiego. Film ma być poruszającą, epicką opowieścią o odwadze, nadziei i walce ze złem. O szlachetnym człowieku, który w obliczu zagłady postanawia uratować jak największą liczbę ludzi, jednocześnie dzielnie stawiając czoła nazistom i kolaborantom.

Odwzorowany ma zostać obóz, który Tewje Bielski założył na otoczonej bagnami wyspie, położonej w dzikich ostępach Puszczy Nalibockiej. W osadzie, nazywanej przez jej mieszkańców Jerozolimą, działały podobno zakłady rzemieślnicze, szpital, a nawet bożnica.

– Bardzo się cieszę, że powstaje ten film. Niestety, postać Tewjego Bielskiego, choć w pełni na to zasługuje, nie jest specjalnie znana na świecie. Ponieważ kino ma wyjątkową moc oddziaływania, mam nadzieję, że dzięki temu filmowi sytuacja się zmieni – mówi znana badaczka Holokaustu prof. Nechama Tec. To właśnie na podstawie jej książki („Defiance? The Bielski Partisans”, Nowy Jork 1993) powstał scenariusz filmu.

Pod sowieckim dowództwem

Dlaczego doszło do masakry w Nalibokach? Konflikt pomiędzy polskimi mieszkańcami i ich żydowskimi sąsiadami – bo to właśnie miejscowi Żydzi w dużej mierze weszli w skład oddziału Bielskiego – narastał od dawna. Naliboki były małą miejscowością, położoną w Puszczy Nalibockiej, w województwie nowogródzkim. Głównie drewniana, kresowa zabudowa. Kościół, bożnica i kilka murowanych budynków urzędowych. Zamieszkiwało je około trzech tysięcy ludzi, w tym kilkuset Żydów.

– Żyliśmy w pokoju. Nie wchodziliśmy sobie w drogę. W pewnym momencie prowadzona była jedynie kampania, aby nie kupować w żydowskich sklepach, tylko w chrześcijańskich – wspomina Wacław Chilicki. Działalność niewielkiej grupki miejscowych narodowców ograniczała się do napisania w nocy kredą na płocie „Żydzi precz!”. – Nie było jednak mowy o żadnej przemocy, o tym, żeby ktoś kogoś upokarzał – dodaje Chilicki.

Pierwszy poważny zgrzyt nastąpił we wrześniu 1939 roku. Miejscowi Żydzi entuzjastycznie witali wkraczających Sowietów. Potem przyszedł luty 1940 roku. Zaczęły się masowe deportacje Polaków w głąb Związku Sowieckiego. – Żydzi chodzili razem z NKWD i wskazywali im najznaczniejszych Polaków. Ten był policjantem, ten pracował w urzędzie, ten był oficerem KOP, a ten służył w Legionach. Ruscy pakowali ich z całymi rodzinami na furmanki i wywozili w nieznane – opowiada Wacław Nowicki.

Zresztą większość Żydów wkrótce się rozczarowała nową władzą. Podczas kampanii wymierzonej w wolny handel Sowieci likwidowali wszelkie małe sklepiki i inne należące do Żydów interesy. Niemniej jednak, w pamięci większości Polaków utrwalił się obraz Żyda-kolaboranta, z czerwoną opaską na ramieniu i z sowieckim karabinem przewieszonym przez plecy.

Sytuację zmienił wybuch nowej wojny. Gdy w Nalibokach pojawili się Niemcy, duża część Żydów uciekła do puszczy. Właśnie tam na przełomie 1941 i 1942 roku zaczął formować się oddział Tewjego Bielskiego – byłego kaprala WP – i jego trzech braci pochodzących z jednej z pobliskich miejscowości. Oddział, który początkowo liczył 40 ludzi, szybko urósł do kilkuset. W większości kobiet i dzieci, które uciekały pod opiekę żydowskich partyzantów z okolicznych gett.

– Po przejściu frontu na tyłach pędzących do przodu dywizji pancernych Wehrmachtu, została masa sowieckich żołnierzy. Wielu z nich łączyło się w oddziały partyzanckie. Puszcza Nalibocka znajdowała się pod ich całkowitą kontrolą. Tewje Bielski szybko się z Sowietami porozumiał, wszedł pod ich komendę. Miał się czym wkupić: kobietami, których krasnoarmiejcy byli pozbawieni – mówi historyk, który badał zbrodnię w Nalibokach, Leszek Żebrowski. – W masakrze brali udział zarówno ludzie Bielskiego, jak i Sowieci.

Pomiędzy bandytyzmem i antysemityzmem

Od tego czasu stosunki na linii ludzie Bielskiego – mieszkańcy Naliboków zaczęły się coraz bardziej zaostrzać.

– To była banda zwyrodniałych bandytów, a nie żadni partyzanci. Ich głównym zajęciem były grabieże i mordy. Bardzo często dopuszczali się również gwałtów. Zgwałcili jedną z moich sąsiadek. Ojcu, któremu pod pistoletem kazali na to patrzeć, powiedzieli: „Nie martwcie się, po wojnie przyjdziemy i się ożenimy”. Brata mojego ojca chrzestnego Antoniego Korżenkę zastrzelili podczas napadu, jak nie chciał oddać im swoich koni – opowiada Wacław Nowicki.

Aby bronić się przed rekwizycjami i napadami, Polacy założyli samoobronę, która jednocześnie była przykrywką dla lokalnego oddziału Armii Krajowej. – Byliśmy doskonale uzbrojeni. Kilkadziesiąt karabinów, kilka rkm, dwa ckm, moździerz. Oni nie tylko chcieli zemsty za to, że nie chcieliśmy się im podporządkować. Chcieli położyć łapy na naszej broni – opowiada Wacław Chilicki.

Wersja żydowska jest diametralnie inna. To polscy antysemici prowokowali konflikt, atakując oddzielających się od grupy Żydów.

Sulia Wolozhinska Rubin, której mąż brał udział w rzezi w Nalibokach, wspominała: „Nieopodal (dworzeckiego) getta znajdowała się wioska. Żydzi musieli przez nią przechodzić po drodze do lasu, a partyzanci (sowieccy) w drodze z lasu. Ci wieśniacy ostrzegali biciem w dzwony i waleniem w miedziane garnki o przemarszu takich osób, aby ostrzec pobliskie wioski. Chłopi wybiegali z siekierami, sierpami – czymkolwiek, co może służyć do zabijania – i rżnęli każdego, a potem rozdzielali między siebie cokolwiek ci nieszczęśliwcy mieli”. („Against the Tide? The Story of an Unknown Partisan”, Jerozolima 1980).

W nakręconym później filmie dokumentalnym dodała, że polscy chłopi… ukrzyżowali na drzewie ojca jej męża, co się miało stać bezpośrednią przyczyną dokonania masakry („The Bielsky Brothers? The Unkown Partisans”, Soma Productions, 1993).

– Stek bzdur! – kwitują wspomnienia pani Rubin polscy świadkowie tamtych wydarzeń.

– Czy partyzanci Bielskiego brali od ludzi jedzenie? Brali. Tak samo jak brała AK i wszystkie inne partyzantki na świecie. To było wojsko i oni musieli jeść, musieli jakoś żyć. Naturalnym źródłem zaopatrzenia jest w takiej sytuacji lokalna ludność. Oni myśleli w taki sposób: chodzimy z bronią po lasach, narażamy życie, bijemy się, a tu chłop leży z babą na piecu, palcem nie ruszy i jeszcze nie chce się podzielić żarciem – tłumaczy Marian Turski, historyk i dziennikarz „Polityki”, który kilka lat temu opisał okupacyjne dzieje Bielskiego.

Leszek Żebrowski podkreśla jednak, że żydowscy partyzanci byli podczas swoich akcji ekspropriacyjnych wyjątkowo brutalni. W jednym z raportów z Puszczy Nalibockiej Delegatura Rządu na Kraj informowała: „Ludność miejscowa jest zmęczona i znękana ciągłymi rekwizycjami, a często i rabunkiem odzieży, żywności i inwentarza. Najbardziej się dają we znaki, zwłaszcza w odniesieniu do ludności polskiej, tzw. oddziały rodzinne (siemiejnyje), składające się wyłącznie z Żydów i Żydówek w sile dwóch batalionów”. (AAN, 202/III-193, k. 131)

Walka o przeżycie

Sprawa trudnego sąsiedztwa partyzantów Bielskiego i ludności Naliboków wpisuje się w szerszy problem – na Zachodzie do dziś otoczony zmową milczenia – jakim były różne aspekty aktywności żydowskich partyzantów działających na terenie okupowanej Polski.

– Proszę sobie wyobrazić taką sytuację. Człowiek ucieka z transportu czy getta. Znajduje się w całkowicie obcym środowisku. Często, pomimo że całe życie mieszkał w Polsce, nie zna języka. Jest poza nawiasem prawa, jest ścigany. Do tego dochodzi demoralizacja wojną, okrucieństwami, których był świadkiem. Dla niego najważniejsze jest, żeby przeżyć. Tylko to się liczy – tłumaczy historyk z IPN Piotr Gontarczyk.

Żydowskie grupy nie przebierały więc w środkach, kiedy trzeba było pozyskać jedzenie. Dochodziło do rabunków, morderstw, gwałtów. Oddziały te w naturalny sposób ciążyły ku Sowietom, co jeszcze pogłębiało łatwość patologicznych zachowań.

– Większość bitew, w których brały udział żydowskie oddziały, była całkowicie wyssana z palca. 90 proc. akcji, które potem w literaturze przedmiotu zostały opisane jako boje z Niemcami, było w rzeczywistości napaściami na ludność cywilną – podkreśla Gontarczyk. Nie inaczej było z Nalibokami. W sowieckim meldunku z 10 maja 1943 r. masakrę w tej miejscowości przedstawiono jako rozbicie silnego niemieckiego garnizonu.

Dla Żydów legenda żydowskiej partyzantki stawiającej z bronią w ręku czoła nazistom jest jednak wyjątkowo ważna_. Jest elementem ich historycznej tożsamości i powodem do dumy.

– Panuje powszechne przekonanie, że Żydzi zachowywali się biernie, jak owce prowadzone na rzeź. Że nie stawiali oporu. Tymczasem partyzanci, na czele z oddziałem Tewjego Bielskiego, są wspaniałym przykładem, że tak nie było. Że byli Żydzi, którzy działali, którzy walczyli i ratowali swoich współbraci – mówi Nechama Tec. – Pamiętam, jak rozmawiałam z Tewjem dwa tygodnie przed jego śmiercią. Zapytałam: dlaczego zdecydowałeś się na ten heroiczny czyn? – Widziałem, co robią Niemcy – odparł. Chciałem być inny. Zamiast zabijać, chciałem ratować. Nie walczyłem z Niemcami, to prawda. Bo uważałem, że jeden uratowany Żyd jest ważniejszy niż 10 zabitych Niemców…

Podobnego zdania o Bielskim jest Israel Gutman, profesor z jerozolimskiego instytutu Yad Vashem. – Bielski to żydowski bohater. Takich jak on było naprawdę niewielu. Ludzi, którzy z bronią w ręku wystąpili przeciwko nazistom. Proszę zrozumieć, jak wielkie znaczenie ma dla nas ta postać. Musimy rozliczać go z efektów działań. Najważniejsze jest to, że uratował 1200 ludzi.

Nie ma miejsca na szarość

Problem w tym, że dla jednych efektem działań Bielskiego jest 1,2 tysiąca uratowanych, dla innych 130 zamordowanych. Zresztą, jeżeli chodzi o postępowanie z Żydami, Bielski również nie jest postacią jednoznaczną. Z relacji ludzi, którzy przewinęli się przez jego obóz wynika, że swoim oddziałem zarządzał wyjątkowo twardą ręką.

Od przybyłych do puszczy uciekinierów pobierał haracz, z najładniejszych kobiet stworzył prawdziwy harem. Sytuacja materialna mieszkających w jego obozie Żydów była bardzo zła, ale on sam otaczał się luksusem. Znane są także przypadki eliminowania niewygodnych lub zagrażających jego niepodzielnej władzy podwładnych.

– Tak, to był dzierżymorda. Apodyktyczny, zadufany w sobie facet. Działał jednak w warunkach wojennych. Był człowiekiem swoich czasów i przez pryzmat tamtych, a nie dziesiejszych realiów, powinien być oceniany. Określiłbym go jako skrzyżowanie Kmicica, Hubala i… Ognia. Ten ostatni również stosował drastyczne metody, a przez tych samych ludzi, którzy potępiają dziś Bielskiego, jest oceniany bardzo pozytywnie – tłumaczy Marian Turski.

Kim więc był Bielski: bohaterem czy zbrodniarzem?

– Zwykłym człowiekiem. Poza tym jedno nie wyklucza drugiego – mówi pracujący w Waszyngtonie historyk Marek Chodakiewicz, autor monografii „Żydzi i Polacy 1918 – 1955. Współistnienie – Zagłada – Komunizm”. – Bardzo często tak jest, że gdy chodzi o dramatyczne wydarzenia czy postaci, które odegrały w nich jakąś ważną rolę, ich oceny w zależności od tego, kto je formuje, są diametralnie różne. Podstawowym błędem jest to, że ludzie oceniający Tewjego Bielskiego, najczęściej patrzą na niego tylko przez pryzmat źródeł pochodzących od jednej strony konfliktu.

Zdaniem Chodakiewicza zjawisko to jest charakterystyczne szczególnie w przypadku zachodniej historiografii Holokaustu:

– Ona musi być czarno-biała. Nie ma w niej miejsca na szarości. Pamiętam, jakie było oburzenie, gdy Polański pokazał w „Pianiście” żydowskich policjantów z getta. Żydzi z czasów wojny, występujący w kulturze masowej, po prostu muszą być kryształowo czystymi postaciami. W rzeczywistości takie podejście ich odczłowiecza. Właśnie dlatego myślę, że film o Tewjem Bielskim będzie kiepski. Nie poznamy z niego prawdy o tym człowieku. Nie dowiemy się, że, jak każdy z nas, był postacią wielowymiarową.

Epilog

Sprawcy rzezi w Nalibokach nigdy nie zostali ukarani. W marcu 2001 roku na wniosek kanadyjskiej Polonii śledztwo w tej sprawie wszczął IPN.

– Zbadaliśmy wszystkie dostępne dokumenty, przesłuchaliśmy około 70 świadków. Na tyle, na ile było można, zrekonstruowaliśmy przebieg zdarzeń. Przewiduję, że śledztwo zostanie zamknięte pod koniec tego roku, najdalej w pierwszym kwartale przyszłego – mówi prokurator Anna Gałkiewicz, która prowadzi sprawę.

Śledztwo zostanie zapewne umorzone ze względu na to, że większość sprawców prawdopodobnie już nie żyje.

Na ławie oskarżonych zasiadł natomiast w komunistycznej Polsce Eugeniusz Klimowicz, oficer AK i dowódca miejscowej samoobrony. Ponieważ podczas masakry w Nalibokach broniącym się rozpaczliwie Polakom udało się zastrzelić kilku napastników, został on oskarżony przez komunistyczną prokuraturę o „zamordowanie radzieckich partyzantów”. Jako zbrodniarza faszystowsko-hitlerowskiego skazano go w 1951 roku na karę śmierci, zamienioną na dożywocie. Wyrok został uchylony w 1957 roku.

Tewje Bielski zaraz po wojnie wyjechał do Palestyny. Tam w 1948 roku walczył z Arabami o niepodległość Izraela. Szybko jednak przeprowadził się do Nowego Jorku, gdzie do końca życia pracował jako taksówkarz na Brooklynie. Zmarł niemal zupełnie zapomniany w tamtejszym szpitalu Brookdale, w 1987 roku. Miał 81 lat.

Mieszkańców Naliboków, którym udało się przeżyć sowiecką pacyfikację, wkrótce dotknęła kolejna tragedia. 6 sierpnia 1943 roku do miasteczka wkroczyły niemieckie oddziały prowadzące w Puszczy Nalibockiej operację antypartyzancką pod kryptonimem „Hermann”. Ludność została wymordowana lub wywieziona na roboty do Rzeszy, a wszystkie – ocalałe po pierwszej pacyfikacji – zabudowania spalone i zrównane z ziemią. Takie były losy wielu polskich kresowych miasteczek w XX wieku… ¦
Piotr Zychowicz

28 myśli w temacie “Tewjego Bielskiego – prawdziwa histora

  1. karlikstanislaw 17 lipca 2007 / 13:36

    Szanowni Państwo ! Dlaczego śledztwo jest prowadzone tak opieszale. Dlaczego nie wykonuje się czynności porocesowych z żyjącymi jeszcze świadkami tamtych wydarzeń ?
    Świadkowie sami się nie zgłoszą ponieważ są rozproszeni po całym świecie. Należy do nich dotrzeć. Jest to ostatni dzwonek ! Możliwości dotarcia są na pewno, ale widocznie nie chodzi o wyjaśnienie faktów historycznych ? Niedługo problemu nie będzie. Można będzie naginać dowolnie tamte wydarzenia. Niestety będzie to ze szkodą dla Polaków !

    Stanisław Karlik

  2. wilku 17 czerwca 2008 / 10:01

    Tu nie chodzi o to, że historycy nie badają tych wydarzeń. Problem leży zupełnie gdzie indziej. Chodzi mi tutaj chociażby o to, że te wydarzenia nie są poruszane w żadnych podręcznikach z których uczy się młodzież (poprawcie mnie, jak mylę się). Dzięki temu bardziej znany byłby ten problem nie tylko w Polsce, ale i na świecie.

    Nie oczekujmy, że dzieje w naszej historii będą przekłamywane skoro nasza oświata działa w taki sposób, że historia staje się kolejnym przedmiotem do zaliczenia. Zapewniam, że istnieją wydarzenia interesujące, zwłaszcza te które tyczą się naszego kraju, a zarazem toczą wojnę na arenie światowej – jak to tak naprawdę było? Gdyby nasza świadomość historyczna wyglądała inaczej z pewnością było by nam łatwiej z tym walczyć. Wiadomo, przecież że wydarzenia „ciężkie” dla danego narodu nie są poruszane, a dzięki temu łatwiej wpłynąć na wiedzę i pogląd danych narodów przedstawiając zbliżony obiektywizm danych wydarzeń.

    Co do rozmów ze świadkami, bo mam nadzieje że to miałeś na myśli pisząc „czynności procesowych” jak widać są przedstawione konkretne cytaty, a więc i rozmowy takowe były.

  3. m 2 sierpnia 2008 / 03:31

    Bielski to zwykly bandzior. Ten gosc od historii (Chodakiewicz) nie wie co mowi. Gdyby to on mial rodzine wystrzelana przez bandziorow to by inaczej zaspiewal.

  4. polonez 1 listopada 2008 / 21:03

    Sprawa nie będzie wyjaśniona bo nie ma ku temu woli politycznej. Każdy kto „ośmieli” się nazwać żyda Bielskiego bandziorem zostanie okrzyknięty antysemitą. Dla prokuratora prowadzącego uczciwe śledztwo to koniec kariery. Dziś na pejsatych salonach bryluje kłamstwo Michnika i Grossa, dzięki poparciu wielu polskich lumpen-elit z profesorskimi tytułami.

    PS.Bardzo dobry tekst.Więcej takich.

  5. dynatronik 7 listopada 2008 / 18:18

    Dzieciobujstwo,w tym motywowane religijnie,jest wpisane z dawien w historię żydowską.Historycznie przebiega w dwu płaszczyznach:

    1) żyd łamie i depcze Przykazanie:Nie będziesz miał obcych bogów obok Mnie,(Wj.20,3),gorszy pogardzanego przez siebie goja,który z zasady nie wyrzeka się swych Bogów,(Jer.B.Warszawska),i?kremuje swe potomstwo jako forma nowego przyjętego kultu.(Kapł.18,21;20,1-5;Pwt.12,31;etc> 2 Krl.23,10;Jer.32,35);

    2) żyd karany przez Jahweh Świętego Izraela,(Pwt.28,53-57pn),za swe bezeceństwa,popada w drugą skrajność.Morduje swe potomstwo,niczym zwierzęta rzeżne,w celach konsumpcyjnych.(2 Król.6,24-29;etc> J.Flawiusz,Wojna żydowska;etc> H.Daniel-Rops,Historia Kościoła).

    Po wiekach dorzuca nowe bezeceństwo,w sumie tkwiące w żydowskiej przeszłości i kryzysach wiary.Bowiem,zawsze gdy żydowi brakowało wiary szukał ucieczki w czarach i magii,( 2 Król.17,13-16.17!nn;21,1-5.6!nn;etc),przyzwyczajony do znaków,cudów i mocy,nawet,czarami i magią zmajstrowanych.(zob.:1 Kor.1,22).

    A tym bezeceństwem są czary i magia i zbrodnie rytualne,bywa,z nimi powiązane.Dla przykładu mag kahunicki podaje człowiekowi przez siebie upatrzonemu tzw.sugestię zniewalajacą,coś w rodzaju jakby stanu hipnotycznego,i?Służy mu jako dawca ducha do przeróżnych działań magicznych.Kiedy nieszczęśnik jest wręcz do cna obłąkany i mag niewielki już ma z niego pożytek nie puszcza go,bynajmniej,wolno lecz morduje,i?Niewoli ducha w kamieniu w stanie jakby uśpienia,by?Podawszy mu „nanę”,energię zazwyczaj z warzyw kazaną więżniowi do pobrania,użyć do wykonania zadań magicznych.Podobnie,i?żyd!

    Ci którzy zechcą ze mną polezować w obronie ludobójcy żyda niech objaśnią znalezisko kopalne znalezione na terenie,w przeszłości i obecnie,w gestii żydowskiej za czasów PRL.

    Miejsce,pomijając szczegóły,okazało się być nieoznaczonym grobem.
    Na głębokości jakichś 1,5m częściowo nadbutwiałe deski,a pod nimi?Na żółciutkim piaseczku szkielet ludzki,bez śladów rozłożonego ciała.
    na piersiach ofiary kłódka,druga na kolanach.Czaszka?Wypreparowana sama puszka mozgowa,bez oczodołów.Dolna szczęka?Wybite wszystkie zęby z wyjątkim obu kłów.

    żyd,przepytywany oto i tamto,był dość gadatliwy.Ba!nawet o żydowskie zwyczaje grzebalne_.Po opisaniu mu znaleziska zbyt gwałtownie,by szczerze,zaczął zaprzeczać jego prawdziwości i autentyczności…

    judeofilu,chcesz bronić ludobójcę żyda?Udowodnij przekonywująco że nie była to ofiara zbrodni rytualnej.Bo?Kto o zdrowych zmysłach w ten sposób preparuje nieboszczyka,do?pochówku!

    S.M.

  6. dynatronik 8 listopada 2008 / 12:11

    Nie tylko samo znalezisko ale rozmowa z żydem stanowi swoistą exemplifikację żydowskiej mentalności wiodącej k’ ateizmowi’i?
    Sprowadzała się,do?”empirycznego” ateizmu!> Nie ma(sz-ci) Boga,bo gdyby był nie byłoby?holokaustu!> My zaś powiadamy:holokaust jest Empirycznym Dowodem Jego Istnienia:

    1) gdy żyd składał ofiary cudzym bogom z własnego potomstwa,czy zastanawiał się nad tym?

    2) gdy mordował własne potomstwo w celach konsumpcyjnych,czy myślał
    o tym?

    3) gdy składał własne potomstwo jako ofiary wotywne,czy do łba przychodziło mu,że trzeba będzie ponieść konsekwencje?(2 Kron.28,22-23;zob.:2 Król.3,27);

    4) gdy mordował Mimim (Chrzescijan),stosując się do znanej modlitwy Szemone Esrae,gdzieś w II wieku po Chrystusie interpolowanej do Talmudu,czy myślał że przyjdzie mu za to zapłacić?(Henri Daniel-Rops,Historia Kościoła,Pax);

    5) czy myślał o tym uprawiając czary i magię wraz z mordami rytualnymi na Wyznawcach Chrystusa?

    W moim rozumieniu holokaust jest Epirycznym Dowodem Istnienia Boga Mściciela Krwi przelanej… (Hebr.12,5-17!etc> Ps.14!etc!).

    S.M.

  7. dynatronik 8 listopada 2008 / 16:53

    Odrębnym zagadnieniem chrystologiczny los żyda.

    Już sam Mojżesz ich oskarża gdy pisze na temat?Proroka?Jemu?Podobnego.W rozumieniu NT?Chrystusa-Mesjasza!(J.5,45!46> Pwt.15.19!> Dz.3,22-23pn;J.1,41.45!).

    Co więcej,również Mojżesz,pisze o sankcjach Jego odrzucenia!(Pwt.28,15nn;etc).Sam żyd intrygami i manipulacjami nastrojów tłumu doprowadziwszy do skazania i wykonania wyroku,(J.18-19),cóż powiada?
    <>.

    Cała póżniejsza historia tego nieszczęsnego narodu,to realizacja wszystkich imprekacji zawartych w Księdze Tory i u Proroków z powodu odrzucenia Mesjasza,Którego wyczekiwały Całe Pokolenia nie tylko Żydowskie,ale i Samarytanie,(J.4,25) i Inne Narody.(Mt.2,1nn> Dz.Ap.).Nad czym więc żyd ubolewa?Nad czym waje,ha?

    S.M.

  8. dynatronik 8 listopada 2008 / 16:59

    Errata:
    jest Pwt.15.19 powinno być:Pwt.18,15.19
    jest ,nie wiedzeć dlaczego komputer usunął tekst pomiędzy;
    powinno być:Krew Jego na nas i dzieci nasze.(Mt.27,25!).

  9. dynatronik 8 listopada 2008 / 19:32

    Wracamy do rozmowy z żydem z przed lat.

    Gorąco zaprzeczywszy autentyczności znaleziska kopalnego,wygłosił swoje „expose” na temat ateizmu „empirycznego”,i?(Ps.53).Przyparł?Szturm,na?Kościoł Katolicki!Dość swobodnie cytując:Wj.20,4-6,zarzucił Kościołowi?Ikonolatrię (Kult Obrazów),jako sprzeczny z Dekalogiem,Torą i Świadectwem Proroków…,i?Tu pojawił się szkopół.
    Czy tak pojęty ikonoklazm (obrazobórstwo) znajduje uzasadnienie w Przykazaniach Dekalogu,Tory i Proroków?

    Myśląc tymi kategoriami Sanctuarium Nomadyczne towarzyszące Izraelitom w Wędrówce do Ziemi Świętej,Ojcom obiecanej,byłoby?Sanctuarium?Ikonolatrycznym,podobnie jak?Arka Przymierza_.
    Przecież poszczególne płachty Namiotu Kahalu miały wyszyte Podobizny Cherubów_(Wj.26,1!;etc),podobnie Arka Przymierza miała na Wieku Odkute ze złota Podobizny Cherubów_(Wj.25,18.20.22;etc).

    I w tym kontekście i żydowskimi kategoriami myśląc:Czy Sanctuarium o Którym mowa wraz z Arką Przymierza stanowiło miejsce kultu idolatrycznego (bałwochwalczego)?(Wj.20,4-6)!

    Bynajmniej.Przysłowiowy,kot?Gdzie indziej?Pogrzebany!

    Nie jest to,de facto,li tylko żydowski sposób myślenia i pojmowania,lecz?Właściwy wszystkim obrazobórcom opierający się na manipulowaniu Tekstami Hieratycznymi wyrwanymi,z?Kontekstu bezpośredniego_!Obrazoburca,w konkretnym przypadku,cytuje:Wj.20,4-6,lecz z perfidią sobie właściwą pomija wers:20,3,którego 20,4-6 stanowi kontynuację:Nie będziesz miał bogów cudzych obok Mnie.Zakaz natomiast wykonywania rzeżb kontynuuje Myśl Rozpoczętą,i?Przytoczoną!(BT).

    Aby polemiki wokół Wj.20,4-6;Pwt.5,8-10;etc uczynić zasadnymi,obrazobórcy musieliby dowieść Kościołowi złamania zapisów bezposrednio poprzedzających zapis cytowany i zapisy przywołane.
    Dopóki jednak tego,dowodnie,nie uczynią wszelkie spory stanowią,przysłowiowe,dzielenie włosa na 4!(zob.:1 Tym.6,3nn.20nn;etc!).Jednoczesnie nie wiodą do czegokolwiek?Dobrego!

    Dość nadmienić że podobizny Cherubów i Wołów miała Świątynia Stacjonarna zbudowana przez Jego Królewską Wysokość Króla Salomona,duma i chluba Narodu Wybranego.Po zburzeniu przez babilończyków Sanctuarium Zorobabela jak,i?Ukazana w profetycznych wizjach Świątynia Ezechiela.Kto ma wątpliwości?Niech szuka w Pismach!

    Ba!Dość,tylko,dorzucić że ilekroć żyd deptał zapis:Wj.20,3!deptał równocześnie 20,4-6,etc!Kto ma wątpliwości?Niech,szuka?w?Biblii,odpowiedzi na swe dylematy!(Dz.Ap.17,11).

    S.M.

  10. dynatronik 8 listopada 2008 / 22:39

    Odrębnym zagadnieniem będzie pokora wobec Boga Jedynego Sędziego i Ustawodawcy_(Iz.33,22;Jak.4,12!;zob.:2 Kron.29,25;Hi.34,12).

    Cóż(e) powiada Tora,Którą(ż) to żyd się chlubi,i?co?Szabat?W rytualny sposób?Całuje,hę?

    „Wy jesteście dziećmi (dosłownie:Synami,przyp.S.M)Jahwe(h),waszego Boga”.(Pwt.14,1 B.Poznańska).

    Przychodzi Mesjasz przez Pokolenia wyczekiwany,Bóg Mocny przez Proroków opiewany,(Iz.9,5!),przyznaje się do,Torą Usankcjonowanego,Boskiego Synowstwa,a?jak,reaguje?żyd,ha?

    Podnosi,wręcz,obłędny zarzut:nadto Boga nazywał swoim Ojcem,czyniąc się równym Bogu,dążąc w swej zaciekłości,by?Za wszelką cenę,Go?mówiąc po prostu:ukatrupić!(J.5,18!).Nie przeszkodziło to im jednak o sobie samych powiadać:jednego mamy Ojca – Boga.(J.8,41).

    Czy w tym kontekście,potrafi ktoś pojąć,przeczącą samej sobie,mentalność żydowską,ha?
    Ba!która mimo upływu wieków i tysiącleci,bynajmniej,nie uległa zmianie_.

    Jednocześnie nasuwa się,nieodparte,pytanie:Czy ktoś przyznając się do Boskiego Synowstwa kieruje się pychą,czy?Pokorą!Jednocześnie:Czy przyznanie się do Boskiego Synowstwa oznacza i przekłada się na zrównanie z Majestatem Najwyższego?hę!(Filip.2,5-11!).

    Mimowolnie rodzi się kolejne pytanie:Czy nienapastliwa połajanka,to?przejaw?nienawiści,czy?Przyjaźni,hę?(Przysłów 27,5-6;28,23;Kapł.19,17!18> zob.:Ez.33,7-9.10-20;18!etc!> 1 Tym.5,20;2 Tym.4,2!pn;etc!).

    I na to i pozostałe pytania niech Każdy udzieli sobie rzeczowej i wywazonej odpowiedzi,mając sumienie piękne,dobre i czyste,jak powiada NT.(Tekst Grecki,Nestle-Aland,Stuttgart).

    I na koniec Verbum Christi:

    Szczęśliwi,którzy pokój czynią,bo?
    Oni Synami Boga nazwani będą!

    (Mt.5,9 przekład z Tekstu Greckiego Nestle-Alanda,S.M.).

    S.M.

  11. wojtas 11 stycznia 2009 / 23:49

    Na pewno sprawa ta wymaga wyjaśnieniab bo być może wstydzą się za to bardziej kldzy z Izraela niż my.Ale ta sama dotyczy Jedwabnego?

    • Ajek 17 lutego 2013 / 23:19

      Polacy nie byli inspiratorami mordu około 230 Żydów w Jedwabnem, to życzeniowo – roszczeniowa postawa ekstremistów żydowskich. Natomiast Żydzi są odpowiedzialni za śmierć około 1,5mln. Polaków rozstrzelanych, zsyłanych na Sybir, po wojnie mordowanych i sądzonych przez sędziów żydowskich.

  12. Biało Czerwony 19 stycznia 2009 / 21:23

    Jak takie sprawy mają być wyjaśnione skoro Żydostwo żądzi Naszym Krajem,proszę tylko włączć pierwszy lepszy program w telewizji,tam Żyd na Żydzie siedzi,proszę spojrzeć na Rząd,kto tam siedzi.A prasa,tutaj już wogóle szkoda gadać.Naszej fladze trzeba dodać nie gwiazdki Unii Eurpejskiej ale gwiazdę Davida.Zapomniałem dodać że 3/4 aktorów to Jewreje.A kto rządził Soldarnością,może Polacy.Nie,ci byli bici męczeni i zabijani.Pierwszy zażydzony Kraj to U.S.A. ,drugi to Polska właśnie.Może w końcu Arabowie zrobią z tym tałatajstwem pożądek,chociaż teroryzmu nie popieram.

  13. scriptor 22 stycznia 2009 / 20:53

    Podoba mi sie opinia pana Chodakiewicza, że był zwykłym człowiekiem. Bo był. Mamy w historii kryształowo czystych bohaterów ale można ich na palcach reki policzyć. Wojna, a jeszcze bardziej dojście do nawet minimalnej władzy podczas wojny, potrafi zrobić z człowikiem różne rzeczy. Wystarczy sięgnąc do historii Polski żeby się przekonać że nasi rodacy w takich sytuacjach bardzo żadko zachowywali sie dobrze w stosunku do innych.
    Co do programu nauczania historii w szkołach czy to podstawowych czy wyższych czasem nie dochodzi się nawet do pierwszej wojny światowej a co dopiero mówić o drugiej czy czasach PRLu. Więc na takie „szczególy” już zupełnie nie ma czasu. Trzeba to stanowczo zmienić na lepsze, a tu się okazuje że w szkołach jeszcze zmniejszają materiał historyczny.

  14. katarzyna 24 stycznia 2009 / 14:38

    W szkołach nie dochodzi się do wojen światowych? Coś Ty człowieku podstawówki nie skończył, że takie brednie piszesz?
    Prawda jest taka, że ZWYKŁY CZŁOWIEK nie dopuszcza się takich zbrodni.
    Dla mnie BIELSKI był WATAŻKĄ, któremu udało się zjednać ludzi sobie podobnych i grabić wszystko, co się da! Prawda jest taka, że wojna daje pole do popisu ludziom, którzy nie potrafią się podpisać, za to mordować uczą się i sprawnie, i szybko. A ponieważ Żydów, którzy się w czasie wojny zasłużyli, było niewielu, przeto każdego „lepszego” kandydata (który się byle czym wykaże) kreuje się na bohatera. Wskazują na to słowa prof. Techmany Tec, która chyba założyła sobie, że facet był święty i ślepo wierzy jego słowom, nawet jakby pojawiło się stu świadków na to, że tak nie było! Każdy kij ma dwa końce. To, że trzymająca się razem grupa przetrwała, to jedno (mieli w końcu wspólne cele, które wcale takie szczytne nie były), ale jak można u licha pomijać fakt, że dopuszczano się zbrodni, które wcale miejsca mieć nie musiały (bo żeby wymusić jedzenie, wcale nie trzeba gwałcić i mordować dzieci). Może jeszcze świętym go ogłośmy i wystawmy pomnik? Nie można przemilczeć w końcu tego, że ginęli z jego rąk ludzie zupełnie niewinni!!

  15. ikar 24 stycznia 2009 / 14:49

    „Dla Żydów legenda żydowskiej partyzantki stawiającej z bronią w ręku czoła nazistom jest jednak wyjątkowo ważna. Jest elementem ich historycznej tożsamości i powodem do dumy.”
    I tak właśnie tworzy się kolejne mity o czyimś heroizmie.
    W ten właśnie sposób rodzi się kolejne kłamstwo. Grup tego typu w czasie wojen powstawało wiele. To, że wśród „partyzantów” Bielskiego pojawia się element BANDYTYZMU, widać gołym okiem. W końcu tak Żydzi, jak i Polacy, toczyli wojnę z Niemcami i Rosjanami (choć do końca Rosjanom ufać nie można było, gdyż okrucieństw z ich strony doznawaliśmy nawet wtedy, gdy znależliśmy się po jednej stronie barykady). A fakt, że Bielski przyłączał się do swojego wroga i wspólnie z nim grabił polskie wsie, mówi chyba sam za siebie (…). I komentować tego nie trzeba. Ja na pewno do kina na ten film się nie wybiorę. I tym bardziej nie uznam go za bohatera!

  16. idea 24 stycznia 2009 / 15:07

    WATAŻKA i tyle! Zwykli ludzie takich rzeczy nie robią!!
    Przetrwał, bo spotkał ludzi swojego pokroju, którzy pod jego wodzą plądrowali i robili wszystko, co im się żywnie podobało. Dziwne, że właśnie podczas wojen wychodzą z ludzi prymitywne instynkty i pozwalają sobie na rzeczy, do których w czasie pokoju nigdy by nie doszli (nie opływałby w luksus czyimś kosztem!). A teraz ktoś chce zrobić z niego bohatera, gdyż wiedzą, że lepszy „materiał” raczej się już nie trafi! Żałosne, że ludzie nie zadają sobie nawet trudu spojrzenia na jego poczynania ze strony pomordowanych ludzi czy zgwałconych kobiet. Komuś po prostu pasuje, by Bielski stał się bohaterem i zacznie się naginanie wszystkich faktów, aby tylko go wybielić. Mamy powielanie błędów pojawiających się przy rozliczaniu działalności UPA… Po prostu szkoda słów…

  17. ares 25 stycznia 2009 / 23:47

    Byłem w Nalibokach wielokrotnie w l. 1995 – 2000. Znam świadków wydarzeń – żyje tam jeszcze garstka Polaków, którzy wraz z innymi wioskami i chutorkami polskimi w Puszczy Nalibockiej (ludność to do dzisiaj niemal sami Polacy) odbudowali kościół. Kościół odbudowano i urządzono „po polsku” po 10 – ciu latach został bez woli wiernych przekształcony w „białoruski”. Starzy mieszkańcy pamietają tragedię – nawet, jaka była wówczas pogoda ! Udział sowietów na czele z pochodzącym z Nalibok Wasilewiczem i Żydów z Puszczy jest tam powszechnie znana. Juz nie boją się o tym mówić.

  18. Mroczny Krzyżowiec 4 lutego 2009 / 02:50

    Najbardziej przykre jest to, że my Polacy kierując się jakąś obłąkańczą poprawnością polityczną nie potrafimy przynajniej w mediach głośno o takich sprawach mówić. Jak ktoś poszuka, to znajdzie bez najmniejszego problemu opisy zachowań żydowskiej mniejszości na kresach po wkroczeniu tam Sowietów.
    I Co?
    Ano nic panie. Pozwalamy by jakiś podejżany obściskujący się z Sbekami i trzymający u siebie na garnuszku zawodowego kapusia „autorytet” forował kłamczucha Grossa i jeszcze nas pouczał.
    Wstyd i tyle.

  19. KArol 7 lutego 2009 / 09:54

    Film jest dobry niestety trosze kłamstwa jest tylko Tewje Bielski co miał zrobic kiedy mu zabito rodziców i żone …
    ja pod presja że zostali mi bracia tez bym żądał zemsty , tak pozatym gdyby on był polakiem to wszyscy byli by zachwyceni…

  20. vasco2009 10 lutego 2009 / 19:48

    Nie zgadzam się z dominującym poglądem widocznym w wielu bardzo artykułach, że bracia Bielscy nie mogą być jednoznacznie oceniani, bo rabowali polskie wsie.
    Rzecz w tym, że MUSIELI to robić, jeżeli chcieli przeżyć. To tak jak nie można skazać bezdomnego za kradzież chleba ze sklepu, tak ich też nie można za to potępiać. Więcej, potępiać można wrogie polskie otoczenie, które nie tylko w większości nie było skłonne im pomagać, ale często donosiło albo i sami zabijali. Pikanterii całej sprawie dodaje to, że ci sami Polacy, którzy odmawiali dobrowolnie pomocy prześladowanym, wcześniej przejęli wszystkie ich majątki.

  21. kreso 6 marca 2009 / 07:13

    Cudze ganicie swego nie znacie.
    Takie czasy rodziły takich „bohaterów” Żydzi mieli Bielskich Polacy mają kap. Rajsa – podobnego „bohatera narodowego”, który nie liczył się z ludnością miejscową. Może zróbmy film o nim.

  22. misiu52 15 marca 2009 / 13:28

    jedna odpowiedź sugeruje że niby AK też brała żywność siłą…nie ma na takie postępowanie dowodów, a była tak zorganizowaną organizacją iż zaplecze normalnie funkcjonowało w miastach i na wsi. Przemocy nie musiało AK używać!!!
    Jerzy z Rybnika

  23. Ewa Eriksson 6 Maj 2010 / 14:05

    Zastanawiałam się nad historią narodu żydowskiego. Ci prości wierni swojej religi żydzi,zostali tak okrutnie zdradzeni przez tych amerykańskich właścicieli koncernów jak Rockefeler, którzy ciągneli zyski ze współpracy z niemcami w obozach koncentracyjnych i nie kiwnęli palcem żeby ratować współziomków.
    żydzi jako naród niczego się nie nauczyli, a historia jakby znów miała zatoczyć koło.
    Kłamczuchy z Hollywood pomagają nakręcać następną wojnę , nie zważając na to że islam rośnie w siłę, i znowu ci prości żydzi dostaną przy okazji po dupie.
    Ale jak nawet czosnek ma być genetycznie modyfikowan, to czy warto żyć? Takiego świństwa to by nawet Tewje nie chciał kraść.

  24. sinek 11 października 2010 / 11:00

    kanadyjscy historycy odkryli że byli pochodzeinia żydowskiego ale nie widzieli ani tewiego ani jego braci w tych szeregach partyzantki

  25. kos 24 lipca 2012 / 09:29

    Dowody może i cieniutkie, ale ja swojej babci wierze w to co widziała. Nie widziała Bielskiego, ale widziała swoich znajomych, z którymi żyła jak my z sąsiadami, a później Ci sąsiedzi mordowali i gwałcili naszych rodaków. Ci sąsiedzi uciekli do Bielskiego (po tym jak ich Polacy ukrywali). Myślisz Sabino, że cokolwiek działo się bez zgody „rozkazu” Tewjiego Bielskiego? Moja babcia żyje i o tym co się wydażyło, mówi od niedawna. Cały czas bała się, że będzie miała wielkie kłopoty ( jak wszyscy świadkowie tamtych wydarzeń dalej boją się łagrów i nikt ich nie przekona, że są inne czasy)

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.